WTOREK 1 MARCA - pamięć
o żołnierzach wyklętych
"ponieważ żyli prawem wilka...
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować - gryzipiórkom -
i gładzić ich zmierzwioną sierść".
Zbigniew
Herbert
Wilki
-----------------
ŚRODA 2 MARCA
ARCHITEKTURA 1
Grecy swoje budowle, świątynie i teatry doprowadzili do perfekcji
na trzy różne sposoby joński, dorycki i koryncki.
To, co u nich
powstawało w ciągu wieków i oddzielnie, Rzymianie bez
skrupułów składali w jedną całość (Koloseum).
W następnych stuleciach
wszystko to było ciągle przekształcane. Stawiano
niebotyczne wieże, budowano coraz większe kopuły, zdobiono fasady a barokowe kolumny
skręcały się jak łodygi pnączy.
W XX wieku
budowniczowie całkowicie zrywają z przeszłością. Powstają nieme i
głuche pudła
ze stali, betonu i szkła. Karykaturą są tu nasze blokowiska.
Ogołocenie to nie trwało
zbyt długo. Już w roku 1964 Robert Venturi wybudował dom dla
swojej matki, w którym powrócił do prostych form
historycznych. Jego fasada to jakby wycięty z tektury symbol
domu.
Od
wcześniejszych przekształceń odróżnia go głębia ingerencji. Venturi rozciął
swój dom na pół a w szczelinę wstawił wąski blok. Nad pustym
wejściem zawiesił ślad łuku z dawnych portali. Mamy tu także trzy
całkiem różne okna, połączone ze sobą poziomymi liniami. Powstała
prosta i zabawna składanka, harmonijna chociaż bez łatwej symetrii,
pokazująca jak z tradycji wyrasta to co nowe.
---------------------
CZWARTEK 3 MARCA
Nie byłem pewien czy orzeszki,
które zostawiam w rozwidleniu konarów sosny, zjadają wiewiórki. Dziś
pod drzewem znalazłem puste łupinki. Nikt inny jak tylko one,
nie potrafi tak sprawnie dobrać się do środka. A wiec teraz już
wiem, że na pewno
dokarmiam wiewiórki.
PS. "Dziadek do orzechów"
pojawił się w Encyklopedii Powszechnej Orgelbranda w roku 1901.
Wcześniej były to orzechołomy, zęby, ciskawki, stryszki,
kleszczyki i tłuczki.
-------------------------
PONIEDZIAŁEK 7 MARCA
ARCHITEKTURA 2
W domu Venturiego (zobacz
wyżej) można już dostrzec zaczątki dwóch następnych mód
w budownictwie. Jedna z nich to zabawa elementami z przeszłości.
Grupowanie tradycyjnych fragmentów w najdziwniejszych zestawieniach. Wszystko
po to, aby zwrócić uwagę
widza. Zobacz
Piazza d'Italia w Nowym Orleanie
projekt Charles Moore 1976.
Druga moda to podważanie podstawowych reguł budowania. Dom może się
tu składać z kilku różnych
budowli. Ściany w nim są pochyłe albo pękają, filar się przewraca i
staje się (kładzie się) balustradą a pozostała po nim szczelina,
prowadzi do pokoju położonego piętro niżej. Zobacz
MIT Stata
Center,
projekt Frank Gehry
2004
lub
dom towarowy BEST
1978.
Marek Warchoł,
Architektura wyczerpania
------------------
WTOREK 8 MARCA
Co pewien czas odwiedzają mnie
goście z innego świata.
Były już dwie panie z Biblią.
Był ksiądz po kolędzie. A w wieczór Trzech Króli zapukał chłopiec z szopką. Ponieważ fałszował niemiłosiernie, wziąłem skrzypce i razem odśpiewaliśmy "Do szopy".
Wiele lat temu, podobnie jak
on, zarobiłem moje pierwsze pieniądze. U najbliższego
sąsiada pod oknem, głośno wyrecytowałem "panie gospodarzu, pani
gospodyni, pozwolicie kolędować?" i zamiast śpiewać dalej, przezornie czekałem aż
ktoś wyjdzie i najpierw nam zapłaci.
Gdy wczoraj zobaczyłem pod drzwiami dwóch
chłopców ubranych w czarne garnitury, próbowałem zgadnąć:
- Świadkowie Jehowy?
- Nie.
- Mormoni?
- Tak.
Dobrze znam ich opowieści o
cudownej prehistorii Ameryki, które spisane na złotych płytach,
Moroni zakopał na wzgórzu Cumorah.
Poprosiłem więc posłańców z Salt Lake City aby, jeśli
naprawdę chcą zrobić coś dobrego, wrócili do swojego kraju i
porozmawiali ze spółką Manchester tą, która zamierza odebrać mi mieszkanie.
PS. Kolędowanie z gwiazdą pod
oknami nazywaliśmy "chodzeniem po szczudrakach". To nazwa
przedchrześcijańska. W ostatni wieczór roku zwany
szczodrym albo
szczodrakiem, chłopcy chodzili po domach i smarowali szyby
lemieszką, tradycyjną potrawą z prażonej mąki. Wróżyło to
dostatek. A samo słowo szczodry ma swe źródło w
dzieleniu się bogactwem. I nas szczodrze częstowano słodyczami.
------------------
ŚRODA 14 MARCA
W ubiegłym roku 22 marca
zanotowałem, że pierwszym kwiatkiem jaki zakwita w Skałkach jest
pięciornik wiosenny.
To prawda ale tylko jeśli
chodzi o kwiaty większe. Dziś w trawie znalazłem ledwie
widoczne maleństwo i to ono ma palmę pierwszeństwa bo może zakwitnąć nawet w
styczniu. Nazywa się gwiazdnicą choć to raczej gwiazdeczka. Można ją
jeść jak sałatę i smakuje też ptakom.
----------------------
CZWARTEK 17 MARCA
ARCHITEKTURA 3
Obecnie architektów ogranicza
jedynie ich wyobraźnia. Powstają więc domy, które są monstrualnymi
rzeźbami. Każdy z projektantów ma własny styl.
Urodzony w Łodzi, Daniel Liebeskind tworzy dzieła poetyckie ale
trochę pompatyczne. Domy Irakijki Zahy Hadid są przepiękne plastycznie
i ekstrawaganckie. Wyrastają z otoczenia jakby teren na którym stoją
nagle oszalał.
W Krakowie nie ma jeszcze ani
jednej takiej domorzeźby. Jej zarys można dostrzec w Centrum Manggha,
którego dach naśladuje fale Wisły.
Tuż obok nas, kopią już pod
fundamenty najbardziej niezwykłej
podwawelskiej budowli. Kształtem przypomina masywne,
pudło maszyny do pisania. Jej twórca, Krzysztof Ingarden, autor
japońskiego Centrum i Pawilonu Wyspiańskiego, zawsze dba o efektowność
elewacji. Tutaj będzie to ceramiczna mozaika. Całość jasna i kolorowa
ma błyszczeć w świetle jak ogromny kryształ.
------------------
PIĄTEK 18 MARCA
ARCHITEKTURA 4
Gmach ten powstaje u wylotu
ulicy Twardowskiego. Na drugim jej końcu stoi rudera z czterema
drewnianymi wychodkami a idąc prosto dalej w Skałki dojdziemy
do
groty, takiej jak ta, w której ponad sto tysięcy lat temu mieszkali ludzie. W pół
godziny można przejść całą historię budownictwa.
Jak na tym tle wyglądają nasze
bloki?
Na zdjęciu satelitarnym zarys
osiedla przypomina ślimaka albo strażacki kask. Jego górny
łuk to w rzeczywistości ogromny półkolisty blok, jakby fragment
rzymskiej areny. Podstawą zaś są trzy niższe domy. Ponieważ półkole
jest wysokie, aby zachować harmonię z niskimi budynkami, nad
czwartym piętrem utworzono uskok, który oddziela następne piętra tak
jakby to były dwie różne, nałożone na siebie budowle. (Zobacz pierwsze zdjęcie u góry).
Częściowo drewniana,
ekologiczna elewacja, której nie zasłaniają przeszklone
balkony, pięknie współbrzmi z białym tynkiem. Jeden z narożników
jest półokrągły, podobnie jak zaokrąglone ściany przy wejściu, co
nadaje całości łagodny charakter.
Gdy w końcu kiedyś nasze
osiedle zostanie uporządkowane, będzie przykładem niebanalnej i
pięknej
zabudowy.
--------------------------
PONIEDZIAŁEK 21 MARCA
SKAŁKI
kora buka
-------------------
WTOREK 22 MARCA
Gdy skończyłem
pierwszą klasę, wysłano mnie na kolonie w Bieszczady. Tam na
przerwie obiadowej, składając litery w każdym dłuższym słowie,
codziennie czytałem książkę. Pamiętam z niej tylko tyle, że pies
porwał szmacianą lalkę a potem ona tańczyła na katarynce.
Balbisia to taki grzeczny
Pinokio w czerwonej spódniczce co każdemu przynosi szczęście. Wtedy
była dla mnie tylko przypadkowo spotkaną lalką ale to od niej
zaczęła się ta podróż bez końca.
Właśnie kupiłem sobie moją
pierwszą w życiu przeczytaną książkę.
Janina Broniewska, Historia
gałgankowej Balbisi
------------------
ŚRODA 23 MARCA
Dickinson i Konopnicka stały
w jednym rzędzie.
Dickinson z prawej, Konopnicka z lewej.
Tam zaś gdzie regał objawiał
krawędzie,
z mroku wyłaniał się wyryty w drzewie
znak serca i dwa inicjały
płoche. To była mała gminna biblioteka.
Nie znała Pounda, Eliota,
Stachury
ledwie dwa tomy / z tej
niebieskiej serii.
Dlatego muszę kolorować
trochę.
Marta Podgórnik, Poemat nagrodzony nagrodą K.
PS. W podobnej bibliotece pani
nauczycielka, zaraz po Historii gałgankowej Balbisi, pożyczyła mi
Martwe
dusze Mikołaja Gogola.
----------------------
CZWARTEK 24 MARCA
Widok na Wawel - przy
ul. Konopnickiej, tej z wiersza powyżej.
100 metrów dalej na
Osiedlu Podwawelskim, stoi jej pomnik.
-------------------
WTOREK 29 MARCA
Posłowie pracują nad
projektem prawa, które ma chronić przed nieuczciwymi deweloperami.
1 - Umowa będzie
zawierana u notariusza.
2 - Roszczenia
kupującego mają być wpisane do księgi wieczystej.
3 - Wpłacane zaliczki
będą ubezpieczone, gdy więc deweloper zbankrutuje,
budowę będzie można dokończyć za pieniądze ubezpieczyciela.
4 - Rachunki
powiernicze powinny być zapisane w umowie między bankiem,
inwestorem i kupującym a nie tak jak teraz, tylko między tymi dwoma
pierwszymi.
Jest także propozycja
aby budowę mógł dokończyć syndyk.
PS. W Szwecji zakazana
jest sprzedaż inwestycji, która się dopiero rozpoczęła.
Jakie to proste a na
uchwalenie tych paru zasad, trzeba było czekać ponad 20 lat!
-----------------
ŚRODA 30 MARCA
W Skałkach znów
zakwitł
pięciornik wiosenny
KONTAKT
CD
kwiecień
|