.

   Antoni Orzech    ZADOMOWIENIE  -  blog na Wierzbowej    kwiecień 2013

.

BLOG

 

2009 

czerwiec 

lipiec 

sierpień 

wrzesień 

październik 

listopad 

grudzień  

 

2010

styczeń 

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec  

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień  

 

2011

styczeń

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień

 

2012

styczeń

luty  

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień

 

2013

styczeń

luty

marzec

maj

 

 

Skałki

 

  www.antoniorzech.friko.pl            KONTAKT 

   

   

  


 

2009 ŹRóDŁOSŁóW

 

mieszkać

zamieszkiwanie

naparstek

paznokieć

rozgrzeszenie

sprawiedliwość

j. polski : szwedzki

 

2009 LUDZIE

 

MacIntyre

Heidegger

Boznańska

Vermeer

 

2009 KWIATY - DRZEWA - PTAKI

 

bodziszek

ślaz

żywokost

lepnica

poziewnik

pępawa

kozibród

słonecznik

dąb

gołębie

kos

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  nasz blok szaro-biały  

       

--------------------------------

PONIEDZIAŁEK 1 KWIETNIA

 

Podporządkowanie ludzkich relacji prawu i ekonomii,

pomieszanie tego, w co wierzymy, na co mamy nadzieję

i co kochamy,

z tym, co musimy zrobić lub czego nie wolno nam zrobić

- oto znaki zwiastujące nie tylko kryzys prawa

i państwa, ale także - a może przede wszystkim - kryzys Kościoła.

Giorgio Agamben

----------------------

ŚRODA 3 KWIETNIA

 

W żywopłotach pomiędzy ogródkami nad Wilgą o każdej porze roku słychać świergot wróbli. Szczebioczą wszystkie naraz zupełnie tak jak my, gdy się zbierzemy większą gromadą.

 

Linneusz nazwał je domesticus. To jednak one same się udomowiły. Przyłączyły się do ludzi, gdy zaczęli uprawiać pola i później pofrunęły za nimi prawie wszędzie gdzie tylko zamieszkali.

 

Towarzyszyły mi też w dzieciństwie na wsi. Świergotały głośno w bójkach, kąpały się w prochu lub w kałuży a gdy rzucano ziarno kurom, zawsze między nimi jak miniaturki uwijały się wróble.

 

Monogamiczne, niechętnie się przenoszą, dlatego ornitolodzy nie obrączkują ich wiedząc, że i tak nigdzie nie polecą.

 

Niektórzy mówią

- ptaków nie należy dokarmiać, bo dla przyrody najlepiej, gdy przeżyją te najsilniejsze.

Wróbel, który całkowicie zdał się na nas, nie gromadzi dodatkowych zapasów tłuszczu. Gdy więc, tak jak dziś, załamie się pogoda, wystarczy kilkanaście godzin by zupełnie stracił siły.

 

foto net   

 

PTAKI W POLSCE

 

 

 NAZWA

 LICZBA PAR w mln

ZMIANA 2000-10 w %

1  skowronek  7  + 12
2  wróbel  6  - 20
3  zięba    5  - 11
4  sikorka bogatka  2  - +2
5  trznadel  2  - 16
6  kapturka (pokrzewka)  2  + 38
7  szpak  2  + 22
       

---------------------------

NIEDZIELA 7 KWIETNIA

 

Od samego początku w naukach ekonomicznych obowiązuje fikcja Robinsona Crusoe. Ekonomiści zastanawiają się tylko, co w jakiejś sytuacji zrobiłby Robinson. A on nie istnieje i nigdy nie istniał. Bo człowiek zawsze jest częścią społeczeństwa, należy do czegoś większego niż on sam.

 

Nie jesteśmy tylko zbiorowiskiem globalnych handlarzy. Ludzie są inni. Głównie pragną bezpieczeństwa

a ekonomia zakłada, że przede wszystkim chcą zysku.

 

Ludzie nie robią tego, co jest dla nich korzystne, tylko to, co im się wydaje korzystne. Kluczowym problemem jest niepewność. Nie wiemy, tylko się domyślamy i większość z nas wie, że nie wie.

 

Robert Skidelsky, prof. ekonomii  WIĘCEJ 

 

------------------------

PIĄTEK 12 KWIETNIA

 

W radiu znów ktoś co chwilę powtarzał: tak naprawdę. Wyciągał na wierzch tę swoją prawdę jak magik królika z kapelusza. Być może wyznaje teorie spiskowe i wydało mu się, że w ten sposób obala jakiś układ, albo całkiem po prostu kłamał? 

 

Kłamca wymyśla to, co mówi. Potrzebuje więcej czasu i dlatego często używa przerywników (retardacyjnych). Mogą to być słowa natrętne: rozumiesz, prawda, że tak powiem, lub niewyrazowe: yyyy, eee.

 

Chętnie też uogólnia. Dla niego jest: zawsze, wszystko, każdy i nigdy.

 

Wybiera raczej formy bezosobowe: tak się mówi, robi, dzieje.

 

Oczywiście są kłamstwa i kłamstewka. Te drugie łagodzą tarcia, których nie brak w codziennych kontaktach. Ale często tłumacząc się niewinnie, że nie mamy dla kogoś czasu, "tak naprawdę" dajemy mu do zrozumienia jak niewiele dla nas znaczy.

 

WIĘCEJ: Jolanta Antas, O kłamstwie i kłamaniu

PS.

Być może kłamcy mówią tak, jak pisze pani profesor, ale to nie znaczy, że każdy kto tak mówi od razu jest kłamcą.

 

-------------------------

SOBOTA 13 KWIETNIA

 

Afryka Południowa. Dziewięcioletni chłopiec bawi się z psem. Biegnie za nim do skały, z której wystaje kość.

 

Matthew powiadomił o tym swojego ojca - paleontologa L. R. Bergera. W ten sposób odkryli oni szkielety czterech ludzkich przodków sprzed dwóch milionów lat.

 

     współczesna kobieta - Australopitek sediba - szympans   

foto SCIENCE

 

Gdyby znaleziono tylko kości dłoni, zębów i czaszki, byłby to szkielet homo, natomiast kształt klatki piersiowej, długość rąk i wielkość mózgu wskazywałyby na szympansa. A więc ten Australopitek sediba wspinał się po drzewach  jak małpa ale chodził też po ziemi jak człowiek.

 

Kości te pozostawiono w skale, natomiast ich skany są dostępne w Internecie i można je sobie wydrukować w 3D.  

 

WIĘCEJ: Lee R. Berger, Australopithecus Sediba

 

---------------------------------

PONIEDZIAŁEK 15 KWIETNIA

 

z balkonu 

krasnoludki pod naszym dębem 

 

------------------------

PIĄTEK 19 KWIETNIA

 

Podlewam nasionka gazanii i portulaki w torfowych doniczkach. Woda wycieka z nich na plastikową podstawkę i zbiera się w wypukłe placki jak olej na teflonowej patelni. Dzieje się tak, ponieważ jedne molekuły wody naładowane są ujemnie, inne dodatnio i wzajemnie się przyciągają.

NA BALKONIE moje bratki

Na You Tube można zobaczyć podobny w skutkach sprej NeverWet

 

Dzięki tym siłom spójności oraz różnicy ciśnień między dołem (korzenie) i górą (parujące liście), nasz dąb może pompować wodę na wysokość mojego piętra a najwyższa sekwoja w kalifornijskim parku aż na 115 metr. Cieniutkimi kanalikami płyną w górę mikroskopijne nitki wody, które mimo ogromnego naprężenia, nie ulegają zerwaniu.     

 

PS.

Woda może być twarda jak kamień i tak zimna, że nie da się jej pić, albo też może być cienka i słaba, że pije się nadaremnie, jest też woda drżąca, od której można dostać dreszczy, i woda kwaśna, co ma smak potu, a niekiedy jest woda martwa, pająki idą w niej prosto na dno, jakby to było powietrze.

 

Tak, woda jest jak ziarnka piasku na brzegu morza - niepoliczone.

Torgny Lindgren, Woda

-------------------------

SOBOTA 20 KWIETNIA

 

W MOCAKU wystawa śmieciowa, czyli przedmioty stworzone z odpadów.

 

Torby ze zużytych poduszek bezpieczeństwa.

Ławka z desek drewnianej palety.

Naczynia - szczerby pomalowano złotą farbą.

Naszyjniki jakby misternie uplecione z kolorowych drucików, tymczasem są to skrawki plastikowych butelek uformowane w rozgrzanym piasku pustyni.

Filiżanki - kolorowe wzorki osadzają się podczas picia herbaty.

Kwiaty z sukienek i tego co pod nimi

      

Lampiony z alg 

Można je także użyć zamiast farby

MOCAK-Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie  powstało wśród ruder, śmietników i zarośniętych skwerów a więc przypomina te przedmioty.

 

--------------------------------

CUDOWNE I PRZERAŻAJĄCE

 

Yann Arthus-Bertrand od 30 lat filmuje świat z lotu ptaka.

Jego najnowszy film: 

Ziemia - nasz dom - część druga:

 

TV 2 - NIEDZIELA - 28 KWIETNIA -  godz. 9.40
 

Był nad każdym niezwykłym miejscem naszej planety.

20 lat starał się o pozwolenie filmowania muru chińskiego.

Nie znam lepszego dokumentu.  

 

--------------------------

WTOREK 23 KWIETNIA

 

w Skałkach

 

 

-------------------------

PIĄTEK 26 KWIETNIA

 

z balkonu 

 

 

---------------------

KONTAKT  CD MAJ