26 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
DOBRA NOWINA
W życiu miałem wyjątkowe szczęście do księży.
Dokładniej, do dominikanów.
Na studiach trafiłem do krakowskiego
duszpasterstwa zwanego Beczką, które prowadził
O.
Tomasz. Niezwykła osobowość! Grek Zorba
mógłby się od niego wiele nauczyć. Codziennie na
porannych "siódemkach" w krótkich
homiliach, których słuchałem przez 5 lat, zawsze mówił o Jezusie. Był
zafascynowany Jego osobą i pewny Jego obecności tu na Ziemi.
W Lund pracowali francuscy dominikanie.
Młody Bernard, trener medytacji Zen, potrafił na przykładzie
zwykłych codziennych spraw pokazać inny, tajemniczy wymiar.
O. Dewailly przez
kilkanaście lat mieszkał w Jerozolimie. Napisał komentarze do
francuskiego wydania Biblii a jego homilie wydawaliśmy w formie książek.
Po powrocie do Krakowa błąkam się po różnych
kościołach, szukam kaznodziejów, których kazania nie wyprowadzą mnie z
równowagi. Nie chodzi nawet o politykę, za którą Kościół
krytykują dziennikarze. Tym zajmują się biskupi. Tylko dwa razy słyszałem, jak
proboszcz strofował władzę.
Dla polskich księży Ewangelia i kazania są
pretekstem do wychowania nas, wiernych.
Wczoraj pierwszy raz rozmawiałem na ten temat z
młodym księdzem. Całym kazaniem dowodził jacy to my grzeszni
jesteśmy. On sam zresztą też. Otwierał się przed nami, skarżąc się, że nie umie
przebaczać. Wspomniał o miłosierdziu Bożym, ale tylko po to, by
wykazać jak bardzo nie dorastamy, bo czy pomoglibyśmy
bezdomnemu alkoholikowi?
Będąc nauczycielem, wiem jak przyjemnie jest
moralizować. Pewnie też w seminariach uczą, że każde kazanie
winno mieć praktyczny wymiar i dlatego potem tak łatwo Dobrą Nowinę zmienić w świątobliwe zrzędzenie.
RACJĄ
LUDZKIEGO DZIAŁANIA JEST UMIŁOWANIE
DOBRA
A NIE JAKAŚ POWINNOŚĆ
RELIGIJNYM ŹRÓDŁEM CZYNÓW
JEST WDZIĘCZNOŚĆ ZA BEZWARUNKOWĄ MIŁOŚĆ
21 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
DLACZEGO DOBRE JEST NA GÓRZE?
Język ma swoje źródło i swoją podstawę w
naszych doświadczeniach.
Najczęściej są one ukryte i nie zdajemy sobie
sprawy dlaczego na przykład to,
co dobre jest w górze a złe na dole?
"Szczyt wiedzy", "siódme niebo" - "jestem w
dołku", "upadła dziewczyna", itp.
W dzieciństwie raczkowałem po ziemi a
rodzice czekali, kiedy wstanę i zacznę chodzić.
To doświadczenie jako pewien szablon zostało we
mnie i w moim rozumieniu, że dobrze jest się podnieść i piąć w górę
chociażby po szczeblach wiedzy.
Takie cielesne metafory wyraźnie widać w języku
Misteków (Meksyk)
świątynię na górze - nazywają "głową góry"
kamień pod stołem - "brzuchem stołu"
gałąź - "ręką drzewa"
Czasem mamy różne szablony dla tych samych
spraw.
Dla jednych to, co wewnątrz jest dobre a
zewnętrzne, złe.
Wszędzie dostrzegają oni granice, których
trzeba bronić przed obcymi.
Dla innych także to, co na zewnątrz
może być dobre.
Jakie doświadczenia kształtują tak różne widzenie
świata?
Dla każdego inne i pozostaje to tajemnicą nawet
dla nas samych.
METAFORY Z TEGO TEKSTU
język, źródło, podstawa, raczkować, szablon,
podnieść się, piąć się po szczeblach
17 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
CZTERY POLSKIE JĘZYKI
Fiep Westendorp
1 -
konserwatywno-narodowy chrześcijański i romantyczny
dzieli społeczność według
wyrazistych schematów: tak-nie,
my-oni
używa mocnych słów:
"zdrada", "hańba", "służba", "polegli"
2 - europoprawność polityczna i
pozytywizm
zdystansowany unika
ostrych określeń
zastępując je technicznymi pojęciami tak, by
nikogo nie obrazić
3 - populizm
skomplikowane problemy sprowadza do prostych i
popularnych stereotypów
obecny w tabloidach, przemówieniach, plotkach,
kazaniach, reklamie, piosenkach
dawniej w legendach
i opowieściach z karczmy
4 - korporacyjny żargon
każde środowisko zawodowe lubuje się w
fachowych terminach
aktualnie
najczęściej pochodzących z języka angielskiego
wg Jerzego Bralczyka
Podział ten dotyczy tylko
najbardziej hałaśliwych objawów w polityce, mediach i w różnych
instytucjach.
13 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
ZAMIAST REFORMY DUPERELE

P.
Kuczyński
|
Szkoły w Finlandii od lat zajmują czołowe
miejsca we wszelkich sprawdzianach. Mimo to znów się reformują.
Wprowadzają nowe elementy nauczania, które po raz pierwszy stosował
Celestyn Freinet. Od tamtego czasu nikt nie wymyślił nic
lepszego. Wszystkie jego metody prowadzą do coraz większej
samodzielności uczniów i nauczycieli.
W Finlandii każdy
system nauczania
jest skazany
na sukces. Tam zdobywanie wiedzy tradycyjnie ma ogromne znaczenie.
Dawniej, aby zawrzeć małżeństwo, trzeba było umieć czytać. W
szkołach pedagogicznych na jedno miejsce przypada ponad dziesięciu
kandydatów a każdy nauczyciel musi mieć stopień zarówno magistra pedagogiki
jak i
przedmiotu, którego naucza.
Z jednej strony pedagodzy mają całkowitą
swobodę w doborze materiałów i sposobu pracy, z drugiej muszą realizować
ogólnokrajowy program nauczania. Nie ma szkół prywatnych, oprócz kilku
eksperymentalnych takich jak Montessori, Steinera i językowych.
U nas zamieszanie zwane reformą szkolnictwa nie
nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek pedagogiką. Krajem rządzą absolwenci
dawnej szkoły i chcą, by dzieci uczyły się tak jak oni kiedyś. A ponieważ
wtedy nikt ich nie pytał
po co ta wiedza, którą wkuwają,
to i oni teraz nie pytają o sens tylko mieszają naprędce zupełnie drugorzędne sprawy.
WIĘCEJ:
Szkoła życia czy przetwarzanie informacji? -
A.O.
Szkoły zabijają kreatywność Ken Robinson - TED
7 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
MÓZG PSA
Nad Wisłą spotykam młodzieńca z
białym terierem. Gdy rozmawiamy dłużej, jego piesek zaczyna niecierpliwie
szczekać.
- Idź się napij wody! - mówi
do niego właściciel i zwierzę posłusznie biegnie nad rzekę.
Węgrzy zbadali rezonansem magnetycznym mózgi psów.
Człowiek lewą półkulą mózgu
analizuje znaczenie słowa a prawą ocenia sposób w jaki go
wypowiedziano. Podobnie dzieje się w mózgu psa. Dopiero gdy
wyraz zgadzał się z intonacją, zaobserwowano u niego oznaki radości.
PSY
3 WRZESIEŃ
/ SIERPIEŃ
/
BLOG 2009-2016
/ KONTAKT
ŻYCIE
I TECHNOLOGIA NA
DACHU
Gdy kilka lat temu opisywałem
dachy na garażach, które widać z mojego balkonu, były one jednym
wielkim
śmietnikiem. Teraz tylko gdzieniegdzie leżą jeszcze puste butelki.
Dziś rano trzy małe kotki
urządziły sobie tam pokaz zapasów. Dwa z nich zwinięte w kłębek, tarzały się
wśród liści. Trzeci czarno-biały nie miał na to
ochoty. Uciekał przed nimi.
To pewnie kotki bezdomne albo
lepiej, garażowe.
Pojawił się też panel słoneczny.
Przy okazji zapytam właściciela, bo chciałbym mieć taki na balkonie.
|